Błąd
  • Błąd podczas ładowania danych z kanału informacyjnego

Magazyn Gdański - pismo promocyjne

Razem przy stole...

Opadły już emocje po spotkaniach, wernisażach i wystawach. Minęły niepokoje, odeszły w dal niesnaski i nieporozumienia, powiedziała pod nosem cichutko Pirita i zasiadła do swojego komputera.  Zrobi ten ostatni tekst i wydanie świąteczne gotowe...

Jak cudownie! Idą święta! Magiczny czas spotkań i radosnych chwil. Przyjdą goście i my odwiedzimy rodzinę. Ale, ale… najpierw czas oczekiwania na przyjście Bożej Dzieciny; czas Adwentu.Pirita musi wszystko przygotować... Dyskretnie wybada, czy ktoś z bliskiego otoczenia, kogo zna, nie będzie sam w Wigilię

 Wigilijne opowiadanie.

Razem przy wigilijnym stole

Opadły już emocje po spotkaniach, wernisażach i wystawach. Minęły niepokoje, odeszły w dal niesnaski i nieporozumienia, powiedziała pod nosem cichutko Pirita i zasiadła do swojego komputera.  Zrobi ten ostatni tekst i świąteczno-noworoczne wydanie Magazynu będzie gotowe...

      Jak cudownie! Idą święta! Magiczny czas spotkań i radosnych chwil. Przyjdą goście i my odwiedzimy rodzinę. Ale, ale… najpierw czas oczekiwania na przyjście Bożej Dzieciny; czas adwentu!  Pirita musi wszystko przygotować... Dyskretnie wybada, czy ktoś z bliskiego otoczenia, kogo zna, nie będzie sam w Wigilię.

Czyli… znowu nakłada na siebie nowe zadanie do wykonania. Zaplanuje, przygotuje i wykona! I tak odkąd pamięta. Choć co roku obiecuje sobie, że zrobi skromne i spokojne święta, to mimo wysiłku i nowego „zamieszania” znowu będzie się działo.

Rozsiewający się po domu, charakterystyczny zapach korzennych przypraw i olejków migdałowych, jak mogłoby tego nie być. Radość na spotkania – nie przy komputerze, na odległość a człowiek z człowiekiem, jak zawsze.

Mieszanie pierników, serników, zawijanie makowców. Tłuczenie i zawijanie wołowych zrazów i chrupiącej karkóweczki ze śliwkami i czerwonym winem. To na święta ale najważniejsza jest wigilii. Teraz trzeba wszystko precyzyjnie zaplanować, bo kręgosłup nie może już dźwigać wszystkich ciężarów.  Trzeba zadania rozłoży w czasie i nie będzie niepotrzebnych „zrywów” na ostatnią chwilę, tego Pirita nie lubi. Jak zwykle, wszystko się uda – na czas i jak należy! J

Taką drogę sobie wybrała! Miłość do bliźniego. Kocha ludzi i tych pięknych i z wadami. Sama ma wiele wad J Wszystkich chce przytulić i wszystkim pomóc a potem… każdy na ciebie liczy i nie dziw się, mruczała pod nosem.  Po co martwi się o wszystkich dookoła i natychmiast chce pomóc uciemiężonym. I choć robi to chętnie to niekiedy pada ofiarą ludzkich słabości, jakichś niedomówień i nieporozumień, często wynikających z tzw. Szumów informacyjnych, czyli nie zrozumienia. Ale to nic. Już jest dobrze. Ważne, że się udało, że cel osiągnięty, bo nade wszystko Pirita nie lubi rozpoczętych a nie zrealizowanych spraw. To nie w jej stylu. Jest pragmatykiem i potrafi dopiąć sprawę na czas i wykonać  jak należy, a że po drodze się skrzy i sypią się i iskry, to normalne, w pewnym sensie nawet twórcze, gdy adrenalina podchodzi na najwyższy poziom i szaleje, by osiągnąć zamierzony cel. Skutecznie! Robi to już tyle lat, że właściwie dla niej to chleb powszedni – odpowiedzialność za przyjęte zobowiązanie. Najpierw zaplanuje i oceni sytuację, termin, czas… a gdy już ruszy do działania, to konsekwentnie realizuje punkt po punkcie. Nie lubi wtedy sprzeciwów, bo jest pewna swego – przeanalizowała i podjęła decyzję. Nie chce teraz tłumaczyć „świeżynkom” siedzącym w zaciszu, że nadchodzą święta!  Terminy!!!

Czy to dobrze, czy też źle sama nie wiem ale jedno jest pewne – gdy wszyscy razem zasiadają do wigilijnego i świątecznego stołu, nie może być już kwasów. Te oczyszczamy podczas adwentowych dni, bo wigilijny stół niezwykle odświętny i bajecznie ubrany zaraz będzie pachniał siankiem i rybami. Czerwony barszcz – Pirita już planuje, z uszkami. Potem – po zaśpiewaniu kolędy, podam gorące ryby. Najważniejszy karp z pieczarkami, poprószony żółtym serem i udekorowany pomarańczą. Za nim idzie łosoś na gorąco z mandarynką i zieloną pietruchą oraz cytrynką. Dorsza podam, jak co roku „po grecku” a pstrąga zrobię w galarecie (ale będzie robota) a może jednak z masełkiem i cytrynką zapiekę w piekarniku? Albo zrobię i tak i tak. Śledzie na co najmniej dwa sposoby – tradycyjny z cebulka w oliwie i na biało w śmietanie z jabłuszkiem. Sałatka śledziowa koniecznie, jest taka kolorowa, przepis mam od Danki – w szklanej przeźroczystej misce układam warstwami: śledzia w kawałkach, marchewkę gotowaną utartą na grubych oczkach, jaja na twardo też tarte, potem znowu śledź , marchew, jaja a na górę majonezik i dekoracja na zielono.

Na naszym stole, szepce sobie Pirita, musi być też sałatka tradycyjna, warzywna. Na ciepło jeszcze podam kapustkę z grzybami. Oczywiście nie zabraknie kompotu z suszu – śliwki wędzone zamówiłam na rynku a renety sama ususzyła i gruszki. I tak kompot pije tylko ja i mąż a dzieci nie lubią. Ale tradycja to tradycja! Z wiekiem się przekonają jaki on pyszny i zdrowi na skórę i włosy m.in. A na słodko, co w tym roku – sama siebie pyta. Kutia naturalnie i makowce zawijane podam oraz piernik i chyba zrobię po raz pierwszy kisiel z żurawiny, bo mam jeszcze od Wincentego z Kaszub.

Tak naprawdę, nie wiem kto będzie w tym roku na wigilię, bo właśnie się okazało, że babcia Mirka ma zabieg i musi zostać na święta w domu. Tak więc wnuki Julia i Tymon wraz z mamą Kasią i tatą pojadą do Olsztyna. To zrozumiałe, bo w ten dzień nikt nie może być sam.

Do naszej niewielkiej gromadki  kogo znowu zaprosimy? – Zobaczymy, czy Halinka, Basia, Asia będą chciały przyjść i pośpiewać wspólnie?  A może też dołączy Ania? Albo Ola lub Andrzej, kto to wie, kto wie. Pewnie, jak zwykle, okaże się to tuż przed samą wigilią, odpowiada na swoje pytanie Pirita. Tak, czy inaczej, na Pasterkę pójdę do katedry lub do O.O. Cystersów, nawet sama!

Zanim wszyscy zasiądziemy do stołu, połamiemy się opłatkiem i znów przeprosimy, wybaczymy a potem życzyć sobie będziemy „wszystkiego najlepszego” na kolejny rok!  Dużo szczęścia i pomyślności oraz serdeczności i rodzinnego ciepła, bo rodzina jest najważniejsza!

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia oraz Do Siego Roku!

Wszystkim naszym wspaniałym Czytelnikom i cudownym Darczyńcom zamieszczającym reklamy na łamach Magazynu Gdańskiego,

w imieniu  redakcji MG

życzy Brygida Susko-Tumielewicz

bs

Pierwszy śnieg w Gdańsku. Fot.bs