Aktualności z regionu
Gdzie stanie pomnik Gdańskiego Pirata?
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Magazyn
- Opublikowano: wtorek, 14, wrzesień 2010 15:14
- Odsłony: 2928
Pomnik pirata: nad Motławą lub na Wyspie Spichrzów (?)
Jak podaje trójmiejski portal: trojmiasto.pl :
fot. Krzysztof Mystkowski/KFP, kolaż: Trojmiasto.pl
Pomnik pirata z brązu mógłby stanąć na Zielonym Moście, gdzie pirat pojawiał się często.
Radni Gdańska i członkowie miejskiej komisji tablic pamiątkowych i pomników ciepło przyjęli pomysł naszych czytelników, by upamiętnić zmarłego w sierpniu pirata Andrzeja. Są już dwie wstępne lokalizacje.
O pomyśle postawienia pomnika pirata Andrzeja, który przez lata promował Gdańsk, pisaliśmy w Portalu Trojmiasto.pl od razu po jego śmierci. Nasz pomysł ciepło przyjęli członkowie miejskiej komisji tablic pamiątkowych i pomników. Uważają oni, że statua pirata mogłaby stanąć na Zielonym Moście . We właściwej sobie swobodnej pozie, swobodnie oparty o barierkę mógłby - jak przez lata - pozować do zdjęć najmłodszym mieszkańcom Trójmiasta i turystom.
Problem jest jeden, zawsze ten sam: pieniądze. Wiadomo, że miasto nie sfinansuje budowy z własnych pieniędzy, bo z reguły tego nie robi. Wyjątkiem był kosztujący ok. 860 tys. zł pomnik Kindertransportów nieopodal dworca głównego.
- Wykonanie popiersia z brązu na cokole to koszt ok. kilkunastu tysięcy zł. Rzeźba całej postaci to już kilkadziesiąt tysięcy. Sam odlew z brązu to minimum 40 tys. zł, a trzeba jeszcze wziąć pod uwagę pracę rzeźbiarza - mówi rzeźbiarz Adam Dawczak-Dębicki, twórca m.in. gdyńskiej ławeczki Kaszubów i Dyrygenta Fal.
Problem finansów może rozwiązać drugi pomysł, którego orędownikiem jest radny PO Marek Bumblis. - Marzę, by pomnik pirata był jednym z morskich elementów Wyspy Spichrzów. Wśród nowoczesnej zabudowy, proponowanej przez Polnord, powinny znaleźć się bowiem także akcenty, które tchnęłyby w nią ducha starego portu - podkreśla Marek Bumblis.
Pomysł będzie rozpatrzony podczas finalnych prac nad szczegółami zabudowy. - Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje. Decyzje podejmiemy po konsultacjach także z mieszkańcami Trójmiasta - mówi Bożena Wawrzewska, reprezentująca Polnord, który wraz z miastem zawiąże spółkę zabudowującą Wyspę Spichrzów.
Problem w tym, że zabudowa Wyspy Spichrzów ruszy nie wcześniej, niż za rok, czyli pod koniec 2011 r. Do tego czasu zapał w upamiętnianiu pirata Andrzeja może zmaleć.
Koncepcję pomnika musi jeszcze rozpatrzyć konserwator zabytków, który zapowiada jednak, że zaakceptuje każdą propozycję, która płynnie wkomponuje się w tę część Gdańska.
Problem jest jeden, zawsze ten sam: pieniądze. Wiadomo, że miasto nie sfinansuje budowy z własnych pieniędzy, bo z reguły tego nie robi. Wyjątkiem był kosztujący ok. 860 tys. zł pomnik Kindertransportów nieopodal dworca głównego.
- Wykonanie popiersia z brązu na cokole to koszt ok. kilkunastu tysięcy zł. Rzeźba całej postaci to już kilkadziesiąt tysięcy. Sam odlew z brązu to minimum 40 tys. zł, a trzeba jeszcze wziąć pod uwagę pracę rzeźbiarza - mówi rzeźbiarz Adam Dawczak-Dębicki, twórca m.in. gdyńskiej ławeczki Kaszubów i Dyrygenta Fal.
Problem finansów może rozwiązać drugi pomysł, którego orędownikiem jest radny PO Marek Bumblis. - Marzę, by pomnik pirata był jednym z morskich elementów Wyspy Spichrzów. Wśród nowoczesnej zabudowy, proponowanej przez Polnord, powinny znaleźć się bowiem także akcenty, które tchnęłyby w nią ducha starego portu - podkreśla Marek Bumblis.
Pomysł będzie rozpatrzony podczas finalnych prac nad szczegółami zabudowy. - Jesteśmy otwarci na wszystkie propozycje. Decyzje podejmiemy po konsultacjach także z mieszkańcami Trójmiasta - mówi Bożena Wawrzewska, reprezentująca Polnord, który wraz z miastem zawiąże spółkę zabudowującą Wyspę Spichrzów.
Problem w tym, że zabudowa Wyspy Spichrzów ruszy nie wcześniej, niż za rok, czyli pod koniec 2011 r. Do tego czasu zapał w upamiętnianiu pirata Andrzeja może zmaleć.
Koncepcję pomnika musi jeszcze rozpatrzyć konserwator zabytków, który zapowiada jednak, że zaakceptuje każdą propozycję, która płynnie wkomponuje się w tę część Gdańska.
Michał Sielski