Aktualności z regionu
Nowi właściciele Stoczni Gdynia
- Szczegóły
- Nadrzędna kategoria: Magazyn
- Utworzono: wtorek, 05, styczeń 2010 22:59
- Poprawiono: wtorek, 27, sierpień 2013 20:01
- Opublikowano: wtorek, 05, styczeń 2010 22:59
- Brygida Susko
- Odsłony: 10700
Stocznia Gdynia w rękach nowych właścicieli
Pierwsze nieruchomości po likwidowanej Stoczni Gdynia znajdą się w rękach nowych właścicieli - informuje trójmiejska "Gazeta Wyborcza".
Zaplanowane jest podpisanie aktów notarialnych pomiędzy zarządcą kompensacji stoczni a dwoma podmiotami, które wygrały listopadową licytację majątku zakładu organizowaną pod auspicjami rządowej Agencji Rozwoju Przemysłu. - Będą to umowy ostateczne, bo ani gdyński port, ani skarb państwa nie skorzystały z przysługującego im prawa pierwokupu. Podpiszemy je z firmą Energomontaż i ze stocznią Nauta - mówi Zygmunt Faruga, pełnomocnik zarządcy kompensacji, czyli firmy Bud Bank Leasing, która odpowiada za proces sprzedaży majątku.
Energomontaż kupuje m.in. mały suchy dok, gdzie chce montować konstrukcje dla przemysłu energetycznego. Remontowa gdyńska Stocznia Nauta SA kupuje tereny stoczniowe, na które zamierza przenieść swoją działalność z obszaru położonego bliżej centrum Gdyni, który ma być przeznaczony pod miejską zabudowę. Trzecim podmiotem, który zaangażował się w kupno stoczniowego majątku, jest prywatna stocznia Crist z Gdańska. W grudniowej, drugiej licytacji "wygrała" jeden z najważniejszych obiektów na terenie stoczniowym - halę do prefabrykacji kadłubów stojącą w sąsiedztwie dużego suchego doku.
W sumie ze sprzedaży majątku uda się uzyskać około 140 mln zł. Kolejne 60 mln zł zarządzający stocznią otrzymał m.in. z dokończenia budowy statków. Pieniądze pójdą na spłatę długów, jakie zostawiła po sobie Stocznia Gdynia SA. W pierwszej kolejności spłacane będą zobowiązania związane z hipotekami założonymi głównie przez ZUS i urzędy skarbowe na nieruchomościach stoczni. Wiadomo, że środków nie starczy na wszystko, bo dług stoczni wynosi ok. 1,5 mld zł.
Podpisanie aktów notarialnych nie oznacza, że nowi właściciele od razu zaczną na jej terenie działalność gospodarczą. Operacja przejmowania majątku może potrwać nawet 3-4 miesiące.
W sumie ze sprzedaży majątku uda się uzyskać około 140 mln zł. Kolejne 60 mln zł zarządzający stocznią otrzymał m.in. z dokończenia budowy statków. Pieniądze pójdą na spłatę długów, jakie zostawiła po sobie Stocznia Gdynia SA. W pierwszej kolejności spłacane będą zobowiązania związane z hipotekami założonymi głównie przez ZUS i urzędy skarbowe na nieruchomościach stoczni. Wiadomo, że środków nie starczy na wszystko, bo dług stoczni wynosi ok. 1,5 mld zł.
Podpisanie aktów notarialnych nie oznacza, że nowi właściciele od razu zaczną na jej terenie działalność gospodarczą. Operacja przejmowania majątku może potrwać nawet 3-4 miesiące.