Błąd
  • Błąd podczas ładowania danych z kanału informacyjnego

Legendarny transatlantyk


Legendarny transatlantyk

26 listopada mija 70. rocznica zatonięcia u wybrzeży Anglii legendarnego transatlantyka m.s. „Piłsudski” – jednego z największych i najnowocześniejszych statków pasażerskich, jaki wówczas pływał pod biało-czerwoną banderą. Z tej okazji Centralne Muzeum Morskie w Gdańsku zaprasza na wystawę czasową poświęconą historii słynnego statku, którego portem macierzystym była Gdynia. Patronat honorowy: Marszałek Senatu Bogdan Borusewicz. Patronat medialny: www.trojmiasto.pl, Radio Plus.

Wystawa czynna będzie od 24 listopada w głównej siedzibie CMM w Spichlerzach na Ołowiance. Godziny otwarcia oraz ceny biletów na www.cmm.pl.

 

Tajemnicze okoliczności zatonięcia jednego z najsłynniejszych polskich statków pasażerskich czekają wyjaśnienia, wszak tragiczne losy jednego z najnowocześniejszych w owych czasach liniowców budzą wciąż niemałe emocje. Problemem tym zainteresowali się nurkowie  z Polskiego Klubu Płetwonurków „Waleń” z Londynu, którzy latem tego roku zorganizowali ekspedycję na spoczywający na głębokości 30 metrów, 50 kilometrów od wschodnich wybrzeży Wielkiej Brytanii wrak statku. W czasie wyprawy, która była nie lada wyzwaniem dla Polaków, sporządzono dokumentację filmową, ale próba ustalenia, dlaczego „Piłsudski” zatonął, nie powiodła się. Sam statek owiany jest dziś legendą. M.s. „Piłsudski” był pierwszym z dwóch transatlantyków zamówionych w 1933 roku przez przedsiębiorstwo żeglugowe Gdynia-Ameryka Linie (GAL) we włoskiej stoczni Cantieri Riuiniti dell’Adriatico, Monfalcone. W zamian za pięcioletnie zaopatrzenie Włoch w węgiel, Polska otrzymała od rządu włoskiego dwa 14.000 tonowe statki pasażerskie – prócz „Piłsudskiego”, do polskiej floty rok później dołączył „Batory”. M.s. „Piłsudski” – duma polskiej floty okresu międzywojennego – miał ponad 160 metrów długości i szerokość 21,5 metra. Na 7 pokładach mógł pomieścić prawie 773 pasażerów i 350 członków załogi. Niewątpliwie przynależał do najwyższej klasy liniowców. Ten luksusowy transatlantyk łączył ówczesną światową technikę z wystrojem projektowanym przez najlepszych polskich artystów: architektów, malarzy, rzeźbiarzy, grafików, projektantów dywanów, tkanin i innych przedmiotów rzemiosła artystycznego. Do wybuchu II wojny światowej transatlantyk pływał na linii Gdynia-Kopenhaga - Nowy Jork - Halifax. Już podczas drugiego rejsu, za sprawą sztormowej pogody, ujawniły się wady konstrukcyjne statku, który wykazywał niezbyt dobrą stateczność i słabą konstrukcję kadłuba. Dzięki wczesnemu wykryciu tych niedoskonałości udało się ich uniknąć podczas budowy siostrzanego statku „Batory”. Choć egzamin w pierwszym sztormie nie wypadł dobrze, był to – mimo wszystko – statek, z którego mogliśmy  być dumni. Po wybuchu II wojny Piłsudski, wraz z większością polskich statków pasażerskich i załogami przeszedł pod dowództwo brytyjskie. Przebudowany na transportowiec dla wojska zawinął do angielskiego portu w Newcastle, z którego 25 listopada 1939 roku wypłynął w swój ostatni rejs. Zatonął kilka godzin później prawdopodobnie na polu minowym, 29 mil morskich na południowy wschód od przylądka Flamborough. Z katastrofy udało się ocalić niemal całą załogę - w trakcie opuszczania statku zginął IV mechanik, a już po uratowaniu, w wyniku wycieńczenia i hipotermii zmarł kapitan Mamert Stankiewicz (odznaczony pośmiertnie Krzyżem Virtuti Militari za bohaterska postawę podczas akcji ratunkowej).

Szersze informacje nt. wystawy w załączniku.

 

Marta Nicgorska