Błąd
  • Błąd podczas ładowania danych z kanału informacyjnego

Biogramy dziennikarskie


Biogramy dziennikarskie


Staraniem gdańskiego środowiska dziennikarskiego, a ściślej Stowarzyszenia dziennikarzy Rzeczpospolitej Polskiej Oddział Morski w Gdańsku, przy współpracy z Polnord - Wydawnictwo Oskar ukazał się „Słownik dziennikarzy i publicystów Pomorza 1945 – 2005.”

Nie jest dziełem przypadku, że tego typu publikacja ukazała się właśnie na Wybrzeżu, które obfitowało w wiele ważnych dla Polski wydarzeń, którymi można byłoby obdzielić niejedno pokolenie dziennikarzy, reporterów.

Wydawnictwo to obejmuje wreszcie te pokolenia, które jak żadne inne przeżywały na własnej skórze dramaty wojenne i przełomy dziejowe.

Oto co na temat tego wydawnictwa powiedział nam jego inicjator

i pomysłodawca redaktor Jerzy Model:

- Pierwszy krok w tej dziedzinie wykonał kilka kat temu red. Alojzy Męclewski. Udało się wówczas zebrać biogramy dziennikarzy do litery „J”, o ile dobrze pamiętam, a ponieważ przestała się ukazywać „Prasa Polska”, więc cała reszta materiałów trafiła do archiwum.

Myśmy przygotowywali ten nasz Słownik gdańskich, morskich dziennikarzy 3 lata. Z tym, że prace w pewnym momencie zwolniliśmy, gdyż nie było środków na wydanie. W końcu zdecydowaliśmy się , że będzie to wersja na dyskietce, znaleźli się sponsorzy Urząd Miasta Gdańska i Urząd Miasta Gdyni i udało się wydać w wersji książkowej, przyspieszając prace od jesieni ubiegłego roku.

Czy były trudności ze zdobyciem materiałów?

- Ogromne. Jesteśmy jedynym środowiskiem, które sięgając po pióro nie myśli o wieczności. Nikt nie myśli o dokumentowaniu swoich dokonań. Działając w gazecie czy biuletynie myśli się z dnia na dzień. Musieliśmy więc pokonać opory kolegów. Znaczna część nie odpowiedziała na nasze ankiety, nie mówiąc już o opracowaniu własnego biogramu. Musieliśmy sięgać do różnych żródeł. Wspomniany 324 fiszek red. Alojzego Męclewskiego, wspomnień, notatek gazetowych, nekrologów. Podstawą były wspomniane ankiety rozesłane do członków dwóch stowarzyszeń dziennikarskich - SDP i SDRP, redakcji gazet, radia i telewizji, informacje rozesłane do samych zainteresowanych. Nie były on3 przez nas weryfikowane. Prace redakcyjne polegały na uporządkowaniu tekstu według przyjętego schematu i ujednoliceniu formy ich zapisu. Drugim źródłem była dokumentacja personalna stowarzyszeń dziennikarskich, niestety niekompletna, z reguły obejmująca okres do połowy lat osiemdziesiątych. Integralną częścią Słownika jest wykaz nazwisk członków zespołów redakcyjnych gdańskich mediów do 1989 r. Warto zaznaczyć, że Słownik ten jest wydawnictwem pionierskim i zawiera w sumie 532 biogramy, niemal trzech pokoleń pracowników gdańskiej prasy, radia i telewizji. Przy wyborze nazwisk nie kierowaliśmy się oceną dorobku zawodowego, rangą podejmowanych problemów, popularnością czy przynależnością do stowarzyszeń dziennikarskich, ale zakwalifikowaliśmy wszystkie Koleżanki i Kolegów, którzy w zawodzie dziennikarskim na Pomorzu przepracowali co najmniej 5 lat.

Czy należy się spodziewać kontynuacji tego wydawnictwa?

- Jeśli sprzedamy ten nakład, to wydanie drugie, poprawione i poszerzone mogłoby się ukazać. W tej chwili mamy już doświadczenie i9 wiemy jak to należy robić, nie byłoby więc większego kłopotu. Póki co jesteśmy zadowoleni, że udało nam się udokumentować część dotyczącą starszej generacji dziennikarzy, pionierów, dotrzeć do materiałów, biogramów Kolegów już dawno zapomnianych. Natomiast w przypadku młodszej generacji Kolegów luki są ogromne, może ono przejmie po nas „pałeczkę”. Bardzo byśmy tego chcieli.

Życzymy tego dotychczasowemu zespołowi redakcyjnemu (Grażynie Bral, Alinie Kietrys, Jerzemu Koziarskiemu, Andrzejowi Malinowskiemu, Jerzemu Modelowi (szefowi zespołu), Grażynie Murawskiej i Jerzemu Waczyńskiemu, dziękując jednocześnie za trud włożony w to tak potrzebne i interesujące przedsięwzięcie wydawnicze.

Niech służy kolejnym pokoleniom dziennikarzy i publicystów.

Alicja Grzybiakówna